M&M -emsy

2020-09-02 19:16:34

 

Zeszły sezon, ślub bez miliona gości ale za to z milionem życzliwych uśmiechów , z dużymi emocjami. Sporo historii z nim związanych mam w głowie - o pierwszym w życiu plenerze na którym nie zrobiłem ANI JEDNEJ KLATKI bo spacer poza samochodem i mokre miałem wszystko łączenie ze sprzętem bo tak lało.  O drugim plenerze który wykonałem siłą woli z ogromną pomocą i zaangażowaniem pary młodej a potem wirus siał pustoszenie w moim organizmie przez dobry tydzień (może wczesny COVID-SROWID)??:):) O vipowskim ślubie przed nami z byłą Panią premier w tle i BOR-owikami dookoła klasztoru w Alwernii.

Był DJ, była remiza ... ale przedewszystkim było to co najważniejsze, mam nadzieję że widać to na zdjęciach - jeśli nie to dałem ciała.